czwartek, 17 listopada 2011

Choszczno, emocje gwarantowane


henrykbokun.pl "Choszczno, emocje gwarantowane

Można by długo wymieniać to, czego w Choszcznie, jeszcze nie ma. A to dużego zakładu produkcyjnego, w związku z tym większej ilości miejsc pracy, a to budynku socjalnego dla najbiedniejszych, "nieprzystosowanych" i bezdomnych, a to wyremontowanych ulic w mieście i na wsiach, a to czystej wody w kranach, żeby nie trzeba było jej kupować, a to świateł na jeszcze kilku skrzyżowaniach, a to ................. itd. itd. No dobrze zdaję sobie sprawę że wszyskiego nie można od razu, dlatego na tych kilku przykładach poprzestanę. A co mamy w Choszcznie ?, otóż co jakiś czas wywoływane przez władzę emocje, które dotyczą róznych grup osób. To wszystko, oczywiście w imię stworzenia społeczności lokalnej, optymalnych warunków do życia. Temu ma słuzyć, sprzedaż ciepłowni miejskiej, w perspektywie oszczędności i pieniądze dla gminy. Również propozycja sprzedaży działki na której usytułowany jest rynek miejski, pieniądze i poprawa estetyki miejsca, no i kupcom będzie lepiej, że drożej no nie przesadajmy. W końcu najnowszy hit, czyli próba zgody na budowę, biogazowni w obrębie miasta, znowu pieniądze no i "czysta ekologiczna" energia, która otrzymają mieszkańcy prawie za darmo. To ważne bo przecież ciepłownia miejska będzie sprzedana, i nowy właściciel może wywidować cenę i co wtedy. Pomysły sypią się jak z rękawa, tylko dlaczego to niewdzięczne społeczeństwo, nie potrafi tego docenić i się temu sprzeciwia. Niewdzięczny jest los rządzących.
A teraz poważnie, wydaje się jakby cały potencjał intelektualny władzy, został uruchomiony, tylko do tego, żeby ratować finanse gminy, które wcześniej samemu się rozregulowało do końca. Ratowanie to polega na sprzedaży tego, co jeszcze zostało, za byle co. Dobrym przykładem jest tutaj sprzedaż działki, gdzie był węzeł cieplny PEC-u. Tych którzy protestują przeciwko budowie biogazowni popieram, ponieważ uważam ten zamysł za szkodliwy. Ponaddto w prostej linii kilkuset metrów, od planowanej inwestycji posiadam swoją ziemię. Naprawdę tak ja inni nie widzę powodu, żeby wąchać smród. Tym którzy nie interesują się tym smierdzącym tematem,( szczególnie mieszkańcom Grunwaldu), polecam zaobserwować jak przez Choszczno jadą transporty z padliną z Witkowa, dwa razy dziennie i zapoznać się z zapachami jakie po sobie zostawiają szczególnie, gdy jest ciepło. I to jest tylko namiastka tego co nas czeka. Jesteśmy biedną gminą to jest fakt, nie musimy jednak na własne życzenie za przyczyną naszych władz stać się "zsypem" do którego trafią wszystkie śmieci z okolicy, których każdy się pozbywa. Mieszkańcy Choszczna szanujmy się sami, skoro władza nas nie szanuje.
Henryk Bokun"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz