PROJEKT: "„Kontynent Choszczno” ma nie tylko symbolizować mieszankę kultur, które muszą koegzystować ze sobą w ramach jednego miasta, powiatu czy nawet państwa, ale także zmieniać nasze stereotypy dotyczące Żydów, Arabów czy muzułmanów. Najczęściej kojarzymy ich z wojną i przemocą, a to przecież nieprawda – mówiła Izabela Grzesik. Podkreśliła też, że głównym celem jej pomysłu jest uświadamianie, że współczesny świat to istny tygiel różnych obyczajów i warto je poznawać. Projekt chce realizować nie tylko poprzez spotkania dziećmi młodzież i dorosłymi, ale m.in. też przez naukę arabskich języków. W swoim wystąpieniu tylko nawiązała do Żydów, którzy kiedyś mieszkali w Arnswalde, a skróconą historię ich pobytu na tych ziemiach przedstawił dr Grzegorza Jacek Brzustowicz."
W krajach,które wprowadziły model "multikulti" to sie nie sprawdzilo.Wypowiadała sie na ten temat Angela Merkel,a Niemcy mają swoje zle doświadczenia z wielokulturowoscią.Nie rozumiem,dlaczego w Polsce propaguje się to,co nie wypaliło na świecie.
OdpowiedzUsuńToronto to najbardziej wielokulturowe miasto na świecie i tam,aby utrzymać porzadek zatrudnia się ogromną liczbę policjantów,by utrzymali porzadek.
Poprawność tolerancyjna nie zdała w świecie egzaminu,więc po co probuje się wmawiać Polakom,że to poprawne politycznie.
No i jak ma się ta wizyta rabina w Zespole Szkół nr 1 do nacisków na Obamę,by wywarł wpływ na polski rząd w sprawie rekompensat za zrabowane Żydom mienie?
Wielokulturowość to nie to samo,co wielonarodowość.Wielokulturowość oznacza istnienie obok siebie np.katolicyzmu,islamu,hinduizmu,protestantyzmu itp.
OdpowiedzUsuńKraje,które wprowadziły ten model społeczeństwa bardzo tego żalują.Powstały getta kulturowe,a imigranci z Azji wcale się nie zaasymilowali.Wykorzystuja opiekę socjalną krajów,do ktorych przybyli.Żeby to zrozumieć,wystarczy sobie przypomnieć niedawne problemy Polski z Cyganami.Obecnie Włochy mają problem z naplywem Afrykanów.Kiedy zaczynają się problemy,kończy się tolerancja.
Nie wiem,gdzie była p.Grzesik i ile w swoim życiu widziała,ale miałam okazję dłuższy czas przebywać wsród muzułmanow i pomimo,ze mogłabym nazwazć ich niemal przyjaciółmi,to jednak tego nie robię.Ich przyjźń z ludźmi innych kultur jest tylko pozorna.Przypadkiem słyszalam rozmowę ojca,z córka,który napominał swoją dorastającą pociechę za złe zachowanie.Uświadamiał jej,ze tak jak ona,postepują PSY.Psy,to nie-muzułmanie,jesli ktos nie wie o czym piszę.Nie zmieni tego żadna wyciągnięta tolerancyjnie ręka ze strony nie-islamistow.Dlatego p.Grzesik,niech Pani najpierw pozna lepiej świat,pomieszka trochę wsród ludzi z innych kultur,a dopiero potem propaguje takie idee.Wystarczy,że Polacy nie będą agresywni.Wmawianie,ze wszyscy ludzie sa równi,budzi śmiech wsród wyznawców Islamu.Tolerancja ma swoje granice i naprawdę wystarczy,jak bedziemy tylko uznawać ich istnienie.Na prawdziwą i szczerą przyjazń nie mozna w ich przypadku liczyc.
OdpowiedzUsuńWciskanie nam na sile - praktycznie , jakiegos 'tolerowania' jest zapoznionym dzialaniem. W tym czasie gdy zachod nie bardzo juz wie co zrobic ze swoja 'tolerancja' , a skutki owej sa wrecz tragiczne (Belgowie boja sie wychodzic z domow, a Merkel boi sie rewolucji islamskiej w Niemczech) nam nagle olsnilo jaks p.Grzesik i ma plan by wcisnac nam cale stado "tolerantow" ?? Tolerancja to nic innego jak wzajemny szacunek i ras i religii, ale tego spodziewac sie ani bialy czlowiek ,ani chrzesciajnin juz w swiecie nie uswiadczy. Historia prawdziwa , ku przestrodze i rozwadze! Moja corka ( w wieku p.Grzesik , skonczyla wlasnie w Newark-miescie dyplomacje na Uniwer. Seton Hall) jechala , nie tak dawno ulicami miasta 'tolerancji' religijno-etnicznej zwanego Newark-nomen omen NowaArka?? (tuz obok NY , najwiekszy port lotniczy w USA)! Nagle na swiatlach ,bylo wieczorowa pora samochod ... zgasl ?? Honda, Prelude ...niby niezawodny i moja corka po prostu zaczela plakac ...nie z powodu ,ze zgasl silnik, tak sie panicznie bala tego miejsca w samym centrum miasta ! Kilku 'czarnoskorych' natychmiast wsatalo z kraweznikow i wyraznie szybkim krokiem chcialo poznac i podziwiac nasza kulture i nasze tradycje. Na szczescie , samochod mial tylko chwilowy 'kaprys' i bez zwloki odpalil i ... dziewczyna przejechala na czerwonych swiatlach , bojac sie nadchodzacych 'przyjaciol innej kultury'. Bylem zaskoczony cala sytuacja i przerazony tym , do jakich to 'tolerancyjnych stosonkow' doszly juz Stany - praktycznie nieodwracalnie. Jest to historia absolutnie prawdziwa i moge tylko dodac - wejdzicie na strony tego miasta i popatrzcie okiem 'bez tolerancji' ale po prostu normalnym. To miasto , zdominowane przez ludnosc czarna (kiedys Polska i Portugalia) wyglada jak Bagdad po najwiekszych nalotach amerykanskich, a moze nawet jeszcze gorzej. P. Grzesik , gdybym ja tam zawiozl na jeden , TYLKO JEDEN dzien i sama doswiadczyla (i przezyla, byla cala i zywa) by takich 'tolerancji' szybko by zmienila zdanie i bardzo szybko przeszlo by jej jakiekolwiek tolerowanie - ale tego tez nie polecam. Wniosek ; Nie mozna , nie majac zadnego prawdziwego doswiadczenia zyciowego wciskac nikomu zadnego tolerancyjnego kitu, bo mozna i siebie i innych zupelnie pogrzebac.
OdpowiedzUsuń